SZTUCZNE FIOŁKI, CZYLI KLASYCZNE OBRAZY Z ABSURDALNYMI PODPISAMI

Ostatnio to jeden z największych hitów Facebooka. Absurdy rzeczywistości, aktualna sytuacja w kraju i na świecie, a także głupota, zło, nietolerancja, hipokryzja i wiele innych grzechów ludzkości – celnie punktowane w formie obrazków z odpowiednio dobranym tekstem. Obrazki to bardziej lub mniej znane dzieła sztuki, więc profilowi nie można także odmówić walorów edukacyjnych… Sztuczne Fiołki mają już ponad 70 tysięcy fanów i na tej liczbie na pewno się nie skończy. Ich twórca chce pozostać anonimowy, wiadomo tylko, że jest po trzydziestce, uczy angielskiego, a sztuką zainteresował się bliżej podczas pobytu w Stanach. Fiołki założył dwa lata temu, zachęcony przez znajomych, którym szalenie podobały się tworzone przez niego memy, ale nie chciało im się w ich poszukiwaniu szperać ciągle w jego prywatnym profilu. Skąd akurat taka nazwa? Sztuczne – bo sztuka, a Fiołki – bo autor lubi „Listy z fiołkiem” Konstantego I. Gałczyńskiego. Czym są dla ich twórcy? Najlepszym sposobem na odreagowanie tych rzeczy, które go na co dzień najbardziej wkurzają.

Galeria

sztuczne_fiolki

Brak komentarzy

Bądź pierwszy i rozpocznij dyskusję.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


BOK Białostocki Ośrodek Kultury