A Ghost Story

Działający przy Białostockim Ośrodku Kultury Dyskusyjny Klub Filmowy „GAG” zaprasza na pokaz filmu „A Ghost Story” – poetyckiej opowieści o miłości, przywiązaniu i związku oraz dziedzictwie i o tym, co po sobie zostawiamy.

A Ghost Story
22 listopada 2017, godz. 18.30
kino Forum, ul. Legionowa 5
Bilet: 12 zł

Prelekcja przed filmem i moderowanie dyskusji po filmie – dr Tomasz Adamski

A Ghost Story
USA, 2017, 97′
Reżyseria: David Lowery
Scenariusz: David Lowery

Niedawno zmarły mężczyzna (laureat Oscara® Casey Affleck) powraca jako duch w białym prześcieradle do domu, by przynieść pocieszenie swej złamanej rozpaczą żonie (nominowana do Oscara® Rooney Mara). Szybko orientuje się, że jest niewidzialny, odłączony od realnej czasoprzestrzeni. Może tylko patrzeć, jak życie, które znał i kobieta, którą kocha powoli oddalają się od niego. Coraz bardziej niezauważalny, skazany na zapomnienie, przebywa niezwykłą podróż w historii, konfrontując się z bezmiarem egzystencji. Niezwykła opowieść o miłości i smutku, która zostaje w nas na długo po tym, kiedy wyjdziemy z kina.

„A Ghost Story” to poetycka opowieść o dziedzictwie, o tym, co po sobie zostawiamy. Film pełen jest filozoficznych monologów, stawia odważne pytania, nie zawsze dając łatwe na nie odpowiedzi. Pytania o wagę istnienia, lęk przed tym, co stanie się z nami po śmierci. Czas na nikogo nie czeka – im szybciej zdamy sobie z tego sprawę, tym lepiej dla nas, tym strata będzie kosztowała nas mniej. – Tak naprawdę musimy odpuścić, zgodzić się na to, pozwolić – opowiada Lowery – I tak nie mamy wyjścia, choć zgoda na brak możliwości jest bardzo trudna. I w dużej mierze o tym jest ten film. Jestem przerażony tym, jak czas mija. „A Ghost Story” to opowieść o zgodzie na upływ czasu, wszak on płynie bez względu na to, czy mamy w sobie tę zgodę, czy nie.

Film jest wielką opowieścią o miłości, przywiązaniu, związku. – Okazuje się, że jestem romantykiem – mówi Lowery – Nie planowałem filmu o miłości, a zrobiłem właśnie taki film. Wiele zawdzięczam tu Caseyowi i Rooney, ich niezwykłej chemii na planie, która trwa nawet wtedy, gdy są oddzielnie. Ich przywiązanie zamienia ten film trochę w love story. Nie chcę przez to powiedzieć, że związek między ludźmi może być silniejszy niż czas i przestrzeń, nie wierzę w takie rzeczy. Wierzę natomiast, że ludzie pomagają nam przejść przez życie

Mimo mroku, film daje jednak widzom nadzieję; pozwala znaleźć cel w życiu (i śmierci). Każdy z nas coś po sobie zostawia – mogą to być małe rzeczy, symboliczne, jak na przykład zostawiona przez postać graną przez Rooney Marę kartka w ścianie domu. Ale mogą to być także znacznie większe, ważniejsze rzeczy – jak dziecko czy dzieło sztuki. – Wszyscy zastanawiamy się czasem, czy to, co robimy, będzie trwało, przetrwa – mówi reżyser – Scena, w której Rooney wkłada w ścianę kartkę, a więc poprzez tekst na niej napisany także część siebie, to właśnie rodzaj walki z czasem, próba pokonania go, zaznaczenia swego istnienia. To uniwersalny cel większości z nas – przetrwać, zapisać się w pamięci

W głównych rolach zobaczymy w filmie dwoje uznanych aktorów – laureata Oscara® Caseya Afflecka („Manchester by the Sea”) oraz znaną z „Dziewczyny z tatuażem” i „Carol”, nominowaną do Oscara® Ronney Marę. – Kocham ich osobno – wspomina Lowery – ale razem są zupełnie niezwykli. Mara ma jedną z tych „transcendentnych” twarzy, zmieniających się pod spojrzeniem patrzącego. To jedna z przyczyn, dla których zbliżenia są w tym filmie tak ważne. To definiuje największych aktorów. Czasem zbliżenie na twarz, która się zmienia, jest ważniejsze od dialogu

Video


BOK Białostocki Ośrodek Kultury