Krzysztof Miller / Niedecydujący moment
Mamy zaszczyt i przyjemność zaprosić na wernisaż wystawy fotoreportera Krzysztofa Millera „Niedecydujący moment” tuż po jej premierowym otwarciu w Warszawie. Wystawa w Białymstoku otwiera tym samym trasę wystawy po Polsce.
13 lutego 2015 roku, godz. 19:00
Mała Galeria BOK (foyer Forum), ul. Legionowa 5, Białystok
wstęp wolny / czynna do 10 marca 2015 roku

fot. Krzysztof Miller / Południowy Sudan – Juba 22.11.2006. Obóz uchodźców, katolików, z terenów objętych walkami religijnymi.
Idea wystawy powstała w maju 2014 roku, a już jesienią reprezentowała Polskę na Europejskim Miesiącu Fotografii w Bratysławie.
Wystawa odbywa się pod nieco przewrotnym tytułem: „Niedecydujący moment”. Krzysztof Miller przekornie nawiązał w ten sposób do słynnego stwierdzenia klasyka Cartiera-Bressona, który uważał, że w fotografii najważniejszy jest decydujący moment. Ten, w którym naciskamy spust migawki w aparacie fotograficznym. Tylko że wtedy, gdy Krzysztof Miller naciska spust migawki, żaden moment nie był decydujący. Bo czy umierające z głodu dzieci z plemienia Hutu, w kongijskiej dżungli, to jest decydujący moment? Czy pijany rowerzysta na szosie Warszawa – Siedlce, to decydujący moment? Czy rosyjski żołnierz na bojowym transporterze plujący szampanem (oblewający zwycięstwo) przed pałacem czeczeńskiego prezydenta Dudajewa, to decydujący moment?
Zobaczymy szeroki wybór fotografii z 25-letniej pracy autora w „Gazecie Wyborczej”. Wystawa składa się z czterech bloków.
Pierwszy – skromny, niemalże ascetyczny, nieduży formą – to fotografia prasowa. Jak mówi sam autor – to część punkrockowa, żyjąca krótko – tyle, co publikacja w gazecie. Autor zdjęć nie wie też, jak potoczyły się dalsze losy bohaterów jego fotografii, bo rzadko wraca do miejsc, które uwiecznia. Zobaczymy zdjęcia z okresu przełomu lat 80. i 90. XX w. i niezwykłe odsłony transformacji.
Drugi blok to fotografia twardej socjologii i wojny, częściowo wydrukowana na płótnach przypominających sztandary lub chorągwie. To wielkie formaty. Zamysłem kuratora i Krzysztofa Millera jest ukazanie chwiejnych losów bohaterów poprzez wykorzystanie płócien, falujących niczym chorągwie.
Kolejny blok ukazuje codzienność i najróżniejsze oblicza wielu grup społecznych.
Czwarta część będzie sporym zaskoczeniem dla wielu odbiorców: to fragment pracy licencjackiej Krzysztofa Millera, który z oceną celującą ukończył fotografię w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Spotyka się tu skrupulatnie rozwijana część teoretyczna z kolażem i fotografiami z jego wypraw.
Sponsorem wystawy jest firma Canon Polska.
Patronat medialny:
MEDIA O WYSTAWIE:
Brak komentarzy
Bądź pierwszy i rozpocznij dyskusję.