Podlaska Akademia Kultury przy Białostockim Ośrodku Kultury oraz Polski Instytut Sztuki Filmowej zapraszają na
spotkanie z Jerzym Hoffmanem i pokaz filmu
POTOP REDIVIVUS
6 listopada, godz. 17.00, kino Forum
bilet: 5 zł
Potop Redivivus
Projekt Filmoteki Narodowej, zrealizowany z potrzeby zapoznania młodych widzów z dziełem polskiej kinematografii. Film odrestaurowano i na nowo zmontowano pod nadzorem artystycznym Jerzego Hoffmana i Jerzego Wójcika. Montaż wykonał Marcin Kot Bastkowski. Nowa wersja “Potopu” trwa 185 minut.
Elżbieta Wysocka, Kierownik Repozytorium Cyfrowego Filmoteki Narodowej: “‘Potop Redivivus’ jest w pełni dostosowany do potrzeb współczesnych odbiorców. Uszkodzenia wynikające z upływu czasu zostały usunięte. Zachowaliśmy wszystko to, co dobre ze starej produkcji, np. efekty wywołane użyciem specjalnej soczewki, dodając do tego nowoczesny, szybki montaż. Młodzi widzowie z pewnością nie odniosą wrażenia, że w filmie czegoś brakuje. Będą raczej mieli poczucie, iż oglądają nowoczesną produkcję”.
Decyzje o skracaniu poszczególnych scen były trudne. Montażysta Marcin Kot Bastkowski: “Nieraz musiałem rozwiązywać skomplikowane równanie: gdzie ciąć, kiedy przyciąć muzykę pod dialogiem, jak to zrobić? Przemarsz wojsk szwedzkich, osadzanie kolubryny, konny popis Kmicica przed Bogusławem. Wszystkie te sceny, podobnie jak cała batalistyka, zostały skrócone, bo w wersji końcowej nie pasowałyby do reszty. Jedyną sceną, którą zachowałem nienaruszoną, jest pojedynek Kmicica z Wołodyjowskim”.
Według reżysera Jerzego Hoffmana w filmie zachowano wszystkie najważniejsze wątki, a efekt końcowy zainteresuje młodych widzów. “Film nie traci na czytelności, a jednocześnie nabrał niezwykłego tempa. ‘Potop Redivivus’ jest ‘Potopem’ na dziś, który ogląda się niesłychanie, a próbne projekcje pokazały, że stał się filmem na nowo atrakcyjnym i pasjonującym”.
(na podst. PAP)
Potop (Polska, 1974)
Lata 1655-1660, okres najazdu szwedzkiego na Polskę. Zaręczony z Oleńką Billewiczówną chorąży orszański Andrzej Kmicic opowiada się początkowo po stronie kolaborującego ze Szwedami potężnego rodu magnackiego Radziwiłłów. Uznany przez szlachtę i narzeczoną za zdrajcę, zaczyna rozumieć, że Radziwiłłom chodzi nie o dobro ojczyzny, ale o własne interesy. Aby odkupić winy, porywa księcia Bogusława Radziwiłła i chce zawieźć zdrajcę przed oblicze króla Jana Kazimierza. Ten jednak ciężko rani Kmicica i ucieka. Doszedłszy do zdrowia, Andrzej Kmicic stara się zwrócić honor swojemu nazwisku…
Brak komentarzy
Bądź pierwszy i rozpocznij dyskusję.