Wystawa fotografii “Gra Pozorów”

26.01.2010r. godz. 18.00 – Fama, wstęp wolny

Fotografie Magdaleny Urbańskiej I Anji Hordejuk to krzywe zwierciadło w którym możemy się przejrzeć aby móc siebie pokochać.

Tajemnicze życie manekinów.
Czy jest w nich coś więcej niż doskonałość kształtów?

Dla swej serii fotografii Magdalena Urbańska przemierzyła Amerykę w poszukiwaniu menażerii manekinów, z których każdy opowiada inną historie – o nas i o tym jak „widzimy” kulturę. Urbańska kusi widza by wczuł sie w fascynującą realność manekinów, ich strojów, póz, ich skupienia, ale pomaga też zobaczyć, że te sztuczne ciała są więźniami ludzkiego wyobrażenia o perfekcji. Są więźniami tak samo jak ich twórcy zmagający się z ciągle na nowo rozumianą ideą piekna. Urbańska zgłębia wspaniałość i pustkę manekinów, wystudiowaną kunsztowność ich pozycji i gestów, ale też dostrzega więcej – te jakby karnawałową atmosferę, która je otacza. To co przed nami odkrywa jest radosną dekonstrukcją kultury tabloidow, ale też niepozbawionym współczucia spojrzeniem na manekiny i ich twórców – nas wszytkich, którzy daliśmy sie pochłonąć pogoni za sztucznym i nigdy do końca niezdefiniowanym ideałem.

Magdalena Urbańska
Urodzona w Krakowie. Absolwentka Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej. Mieszka i pracuje w Nowym Jorku od 2003 roku. Jako architekt była zaangażowana w wiele interesujących projektów m.in. projekt 14 wież na szczycie sztucznej wyspy-palmy „Palm Jebel Ali” w Dubaju, Waterfront City w Dubaju, a także Gazprom aka Oktha w St. Petersburgu (w ramach pracy dla RMJM w Nowym Jorku). Zaangazowana także w projekt będący kolaboracją ze studiem Diller Scoffidio+ Renfro, nazwanym Central Plaza w Abu Dhabi. Obecnie jeden z jej kolaży jest pokazywany w ramach wystawy grupowej „Collages (1936-2009)” w Galerii 61 w Nowym Jorku.

 

Czym w istocie jest tzw. “Prawdziwa Kobieta”?
Czy istnieje jeszcze coś takiego?

Anja Hordejuk w swoich fotografiach skupia się na społecznośći mężczyzn przebierających się za kobiety. Mężczyzn próbujących jak najwierniej oddać istotę kobiety, stworzyć jej iluzję. Dlatego pewnie w krajach anglojęzycznych lubią mówić o sobie jako o “female illusionists” choć najczęściej są pieszczotliwie nazywani „Drag Queen” lub „Cross Dressers”. W naszym języku istnieje tylko sucho i pogardliwie brzmiące „Transwestyta”.
Dla „Queens” to kobieta jest najwyższym ideałem. W pędzie ku wiernemu skopiowaniu kobiecośći przechodzą oni rozmaite zabiegi, aby podobieństwo było uderzające- choć w wielu przypadkach efekt bywa karykaturalny. Pewne postaci parodiują z szczególnym upodobaniem: np. Marylin Monroe, Madonne, czy nawet Cher. Dla wielu z nas są to prawdziwe, choć stale zmieniające się, archetypy kobiecości.
„Queens” mają swoje sklepy, kluby, festiwale (np. “Wigstock” w Nowym Jorku), występują w serialach, mają własne talk show! Niektórzy z nich grywają w filmach w rolach zarówno kobiecych jak i męskich, choć u amerykańskiego reżysera John Watersa w większości filmów jedną z ról żeńskich „grała” DIVINE, mężczyzna w przebraniu kobiety!. Wiele z tych filmów ma dziś status kultowych, co w Polsce, gdzie zjawisko jest marginalizowane, może wydawać się dziwne. Czyż kobiety nie powinny być dumne z tego podziwu i zachwytu, dążenia do naśladowania, które przybiera tak kreatywne formy? Tymczasem wiele kobiet pragnie dzięki specjalnym zabiegom upodobnić się do manekina. To może wydawać sie nieprawdopodobne, iż są osoby których pragnieniem jest upodobnić się np. do lalki Barbie. A jednak! Współczesna „Prawdziwa Kobieta” nie chce mieć zmarszek, zbędnego owłosienia na ciele, tłuszczu i celullitu! A włosy sztucznie zagęszczane upodabniają się do peruki. Wszystkie okładki magazynów dzięki użyciu photoshopa upodabniają kobiety do manekinów, i wszyscy się na to nabieramy. Bo manekiny fascynują nie tylko kobiety – fascynują też meżczyzn. Stąd wielka popularność silikonowych lalek w USA i Japonii, które przerażają swoim realizmem. „Real dolls”- naturalnej wielkości, wiernie imitujące kobietę, wraz z najdrobniejszymi szczegółami anatomii ciała.

Anja Hordejuk
Urodzona w Białymstoku. Absolwentka Krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych (2006) na wydziale malarstwa. Studiowała także na Europejskiej Akademii Sztuk w Warszawie (2000-01) oraz na Maryland Institute College Of Art (2004-05) w Baltimore, USA, w ramach stypedium. W 2005 jako studentka MICA znalazła się na tzw. Dean’s List (Liście Dziekańskiej) – wykazu najbardziej uzdolnionych studentów w Stanach Zjednoczonych, zawierającej mniej niż 0,5% wszystkich studentów w tamtym kraju. W tamtym roku także jako brała udział jako mówca i uczesnik panelu w Southern Graphics Council International Printmaking Conference (Międzynarodowej Konferencji Grafików Warsztatowych) w Waszyngtonie D.C. USA. Dzięki subwencji wydziału grafiki MICA, miała szanse zaprezentować tam swoje prace w dziedzinie grafiki warsztatowej.
W 2006 miała indywidualną wystawę malarstwa dyplomowego „Deja-Vu” w Krakowie. Pod koniec 2006 roku wyemigrowała do Nowego Jorku, gdzie pracowała dla Metropolitan Museum Of Art, największego muzeum na wschodnim wybrzeżu USA.

Galeria

Fotografia Podpis

Fotografia Podpis

anjahordejuk

Brak komentarzy

Bądź pierwszy i rozpocznij dyskusję.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


BOK Białostocki Ośrodek Kultury