Zapraszamy na spotkanie w ramach 10. Festiwalu Kultur i Podróży Ciekawi Świata!
Maciej Pietrowicz, Arkadiusz Peryga i Ryszard Włoszczowski / Jelczem w Himalaje: Śladami Uczestników Annapurna South 1979
23 października 2021, godz. 12:00
sala Forum, ul. Legionowa 5
bilety: 15 zł, do kupienia w kasach kina Forum i Centrum im. Ludwika Zamenhofa oraz na bilety.bok.bialystok.pl
W 2019 roku bohaterowie spotkania ruszyli Śladami Uczestników Pierwszej Jeleniogórskiej wyprawy w Himalaje na Annapurna South 1979. Po 40 latach udało im się odszukać w Himalajach bazę wspinaczy i umieścić w górach tabliczkę upamiętniającą uczestników tamtej tragicznej wyprawy.
W 2021 roku Fundacja Pietrowicz Śladami Uczestników wyprawą Jelczem w Himalaje postanowaiła rozsławić dorobek polskiego sportu górskiego. Była to także okazja, by przypomnieć historię prężnego sektora motoryzacyjnego w Polsce i naszej narodowej myśli technologicznej.
Słynny Jelcz, który z Polski wielokrotnie wyruszał w Himalaje i Karakorum m.in. na wyprawę na Lhotse’74, BroadPeak’75, Gasherbrum’75, Annapurna South’79, Mount Everest’80, Himalchuli’85 i wiele innych szczytów świata, ponownie wyruszył w daleką drogę. Rangę tego historycznego rajdu „Śladami Uczestników” podniósł także fakt, że w 2021 roku repliką słynnego „Jelonka” podróżował także uczestnik wyprawy z 1979 roku – Ryszard Włoszczowski.
Wyprawa zaczęła się 21 sierpnia 2021 w Jeleniej Górze, a następnie przez Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię, Turcję dotarła do Iranu, w którym musiała zostać przerwana. Pakistan, Indie i odległe Himalaje w Nepalu muszą jeszcze poczekać.
“Naszym celem jest przypomnienie światu o dokonaniach Polaków w historii himalaizmu światowego oraz o zapleczu organizacyjnym Złotej Ery Polskiego Himalaizmu. Poprzez międzynarodowy rajd Jelczem z Polski do Nepalu dbamy o pamięć i uhonorowanie polskich himalaistów, uczestników wypraw, ze szczególnym uwzględnieniem roli kierowców tych wyprawowych ciężarówek. Chcemy tym samym sprostać nietypowemu wyzwaniu, które nas czeka. Ponieważ nie jesteśmy alpinistami i nie jedziemy się wspinać, nie mamy tu na myśli trudów dzielnych wspinaczy, a karkołomne zadanie z jakim mieli do czynienia właśnie wyprawowi kierowcy. Ta odpowiedzialna funkcja jaką pełnili, miała na celu dostarczenie niezbędnego sprzętu oraz w wielu przypadkach zawiezienie także czołowych himalaistów w Góry Wysokie. Przypomnimy tym samym na arenie międzynarodowej jak duże znaczenie dla polskiego himalaizmu odegrała ta historyczna ciężarówka, oddając tym samym cześć wszystkim uczestnikom wypraw, którzy zmagali się z trudami tych ciężkich podróży.”
Uczestnicy:
Maciej Pietrowicz: “Jako syn uczestnika ekspedycji na Annapurna South 1979, zafascynowany historią polskich wypraw w Himalaje postanowiłem oddać się sercem w nowy projekt i zainicjowałem… Jelczem w Himalaje! Zaangażowałem się także z powódek personalnych. Chciałbym poczuć ekscytację, która towarzyszyła mojemu tacie podczas wyprawy Jelczem w Himalaje 42 lat temu, na jednej z jego wypraw. Pozwoli mi to jeszcze bardziej odczuć emocje, zapisane w Jego dziennikach oraz dopisać kolejny rozdział do nowo wydanej przeze mnie książki „Śladami Uczestników.”
Arkadiusz Peryga: “Przedstawiona historia ludzi tamtej dekady, ich odwaga, zaangażowanie i niebotyczna wyprawa w Himalaje ciężarówką Jelcz skłoniła mnie do podjęcia wyzwania w roli kierowcy i mechanika. Możliwość korzystania z doświadczenia i relacji uczestników tamtych wypraw pomaga w przygotowaniu i adaptacji naszej ciężarówki. Jestem przekonany, że stworzymy wspólnie żywy Pomnik Złotej Ery Polskiego Himalaizmu. Warto wspomnieć, że okres ten był także rozkwitem dla polskiej motoryzacji.”
Ryszard Włoszczowski: “Słuchajcie! Dzięki tej akcji miałem szansę dokonać dwóch, wiekopomnych rzeczy: udowodnić einsteinowską teorię zakrzywienia czasoprzestrzeni i dzięki temu mogłem znaleźć się w tym samym miejscu co 42 lata temu. Miałem szansę znów, tak jak 8 marca 1979 roku wsiąść do Jelcza i tak jak wtedy ruszyć w (prawie) nieznaną i ryzykowną drogę do Nepalu. A więc naprzód! Niech to będzie mój powrót do przyszłości!”